Jest 22:00 NaNew Jersey'sStadion MetLife. Mamy prawie dwie godzinyBeyoncéprzypominający maratonRenesansowa wycieczka, a ona w końcu zatrzymuje się, by przemówić do tłumu. „Dziękuję za przybycie” – mówi, podziwiając morze ludzi, którzy 29 lipca udali się do jednego z najbardziej wyczekiwanych przystanków trasy. „Niektórzy z was są ze mną od 20 lat”.
To ja. Zostałem przedstawiony Beyoncé w wieku sześciu lat, krótko po wydaniu jej debiutualbum,Niebezpiecznie zakochany. Wciąż pamiętam, jak trzymałem płytę CD z fotelika samochodowego i podziwiałem tajemniczą kobietę w błyszczącym topie, której niebiański wokal dudnił w naszym stereo. Dwadzieścia lat później Beyoncé wciąż jest dla mnie tajemnicą – może nawet bardziej, po ostatnim albumie, 2022'srenesans. W wieku 41 lat Beyoncé ma troje dzieci i siedem albumów na swoim koncie, ale wciąż potrafi śpiewać, jakby miała anioła uwięzionego w gardle. (Nie porzuciła też błyszczących strojów.)
Gdy Beyoncé kończy swoje przemówienie, 80 000 fanów wybucha gromkimi okrzykami. Podłoga się trzęsie. Brokat unosi się w powietrzu. Patrząc na jumbotron, przysięgam, że ma łzę w oku. Beyoncé uśmiecha się do publiczności, a wszyscy znowu ryczą. Nie musi mówić wiele więcej. Rozumiemy. Beyonce to legenda. Teraz po prostu czas na świętowanierenesans.
Trasa Renaissance Tour rozpoczęła się 10 maja w Sztokholmie w Szwecji. Stamtąd Beyoncé i spółka. podróżował po Europie, zanim dotarł do Ameryki Północnej. Zanim Beyoncé dotarła do New Jersey, do sieci wyciekły klipy z jej poprzednich występów. Nawet rzut oka na srebrzysty koncert sugerował, że Renaissance Tour może być najlepszym jak dotąd dziełem Beyoncé – i jej najpopularniejszym programem w historii.
Forbesaprzewiduje, że Renaissance Tour może zarobić około 2,1 miliarda dolarów do czasu zakończenia we wrześniu. Jeśli Beyoncé to zrobi, stanie się najbardziej dochodową kobiecą aktorką wszechczasów. Tytuł ten należy obecnie do Madonny, która w lipcu 2022 roku zarobiła na swoich występach 1,4 miliarda dolarów.Taylora Swiftajest następna w kolejce po przewidywanej sprzedaży w wysokości 1,9 miliarda dolarów z jej obecnie prowadzonej trasy koncertowej Eras. Według billboardy, Beyoncé jest na dobrej drodze, by zdobyć pierwsze miejsce, zarabiając ponad 154 miliony dolarów tylko na europejskich trasach koncertowych.
Znasz ten moment na przyjęciu rodzinnym, kiedy widzisz kogoś, kogo nie rozpoznajesz, ale czujesz z nim wewnętrzną więź? Na tym polega uczęszczanierenesansjest jak.
Jak wszyscy inni w tłumie, wziąłem udział w Renaissance Tour jako fan. Ale byłem fanem na prawie 20-letniej misji. Wszyscy wiemy, że Beyoncé to Beyoncé (nie zarabia się 154 milionów dolarów dla kaprysu), ale zastanawiałem się, czego dowiem się, widząc ją na żywo – tańcząc i śpiewając razem z nią, plus oczywiście mieszając się z Beyhive.
Jedną z pierwszych osób, na które wpadam, jest Zahir, który dumnie zakłada wysadzany cekinami top. Po prostu pytam, dlaczego kocha Beyoncé. Mówi: „Jej czerń. Jest w zgodzie ze swoją kobiecością i głosem”. Następną osobą, z którą rozmawiam, jest Rickey Mile, samozwańczy superfan. Robi oszołomione spojrzenie, jakby jakiekolwiek pytania dotyczące wielkości Beyoncé były bez pytania. „Ona jest ponadczasowa” — wyjaśnia. Według Mile nie ma znaczenia, kiedy widzisz Beyoncé, co dzieje się w jej życiu osobistym lub w jakim okresie kariery się znajduje – kobieta zawsze robi dobre show.
Po obejrzeniu Renaissance Tour muszę się zgodzić. Koncert (i album) jest hołdem złożonym wujowi Beyoncé, Johnny’emu – gejowi, który wprowadził ją w świat muzyki house. Powiedziećrenesansbyłby z niego dumny, to mało powiedziane. To jedna wielka, queerowa impreza, pełna odniesień do ikon drag queen, Kevina Aviance'a i Moi Renee, wraz z występem wirusowej tancerki towarzyskiej Honey Balenciagi. Stadion zatrząsł siętrzy godziny bez przerwy, z fanami podskakującymi i kołyszącymi się do każdej piosenki.
„Formacja” z jakiegoś powodu mnie złamała. Płakałam przez resztę seansu.
Biorąc pod uwagę obszerny katalog Beyoncé, w całym programie jest trochę starych przebojów. Ale nie daj się zwieść. To nie przypomina trasy Eras Tour Swifta. Zamiast chronologicznie wybierać utwory, Beyoncé prezentuje mieszankę swoich ulubionych hitów. Spektakl rozpoczyna się potężną interpretacją „Dangerously in Love”, która przechodzi w tęskną balladę „1+1”. Następnie,Tylkokiedy jesteś gotowy wyznać swoją miłość komuś w tłumie, Beyoncé zmienia biegi, wykonując pewną siebierenesansutwór „Jestem tą dziewczyną”. Całość emanuje bogatą energią ciotki. Czysta zabawa. Brak zasad. A atmosfera? Cóż, to jak ponowne spotkanie. W końcu Beyhive po raz ostatni zebrał się podczas trasy Formation Tour w 2016 roku.
Znasz ten moment na przyjęciu rodzinnym, kiedy widzisz kogoś, kogo nie rozpoznajesz, ale czujesz z nim wewnętrzną więź? Na tym polega uczęszczanierenesansjest jak. Każdy jest obcy, ale i kuzyn. Przypuszczam, że to czyni Beyoncé naszą matką. Wystarczy zapytać grono fanów krzyczących „Matko!” podczas jej setu.
Być może ta macierzyńska energia wynika z poświęcenia Beyoncé, by podnosić innych na duchu. Oprócz nawiązań do wspomnianych queerowych ikon, posługuje się Beyoncérenesansaby uczcić czarne kobiety. Podczas występu śpiewa „Break My Soul (The Queen's Version) z udziałem Madonny. Remiks chwali każdego czarnoskórego wykonawcę, który ich zainspirował: między innymi Bessie Smith, Lauryn Hill i Ninę Simone. Później Beyoncé wprowadza na scenę swoją córkę, Blue Ivy, aby uczcić ich dziedzictwo piosenkami „My Power” i „Black Parade”. Trasa Renaissance Tour jest jak jeden wielki list miłosny do społeczności Beyoncé — dlatego każda chwila ma swój cel.
Pomijając legendarny status, Beyoncé jest istotą ludzką, która nie może powstrzymać się od chichotu, gdy coś idzie nie tak.
Chociaż Renaissance Tour jest sztuką, a nawet pseudo-komunią, to też wyczynem sportowym. Za każdym razem, gdy myślisz, że Beyoncé osiągnęła swój szczyt, zaskakuje cię czymś innym. W pewnym momencie śpiewa riffy, których nigdy nie słyszałeś. W następnej chwili tańczy w szpilkach. Jeśli na chwilę odwrócisz wzrok, przegapisz niespodziewaną zmianę kostiumu lub ekscytującą scenografię. To magia.
Po koncercie widzę, jak nastolatka ociera oczy rękawem. „Formacja” z jakiegoś powodu mnie złamała – mówi przyjaciółce. „Przez resztę programu płakałam”.
Ci, którzy nie płakali w obecności królowej Bey, zamiast tego krzyczeli. Przykład: „Energia”. Dudniący klubowy utwór pojawia się w połowie koncertu. Kiedy śpiewa „Rozejrzyj się wszyscy po wyciszeniu”, tłumowi każe się uciszyć, aby uzyskać dramatyczny efekt. Tozrobiłbymbyło fajnie, ale wszyscy byli zbyt zajęci śpiewaniem, żeby to zrobić. Beyoncé zdawała się tym nie przejmować. Ona tylko się zaśmiała i kontynuowała. Pomijając legendarny status, Beyoncé jest istotą ludzką, która nie może powstrzymać się od chichotu, gdy coś idzie nie tak.
W drodze do domu, przeglądając notatki z nocy, znalazłam kilka słów z rozmowy z życzliwym człowiekiem o imieniu Herby. Spotkałam się z nim wcześniej tego wieczoru i pochwaliłam jego strój – lśniący srebrny numer, który Beyoncé z pewnością by pochwaliła.
„Dlaczego kochasz Beyoncé?” Zapytałam.
„Ona reprezentuje dychotomię bycia człowiekiem z ograniczeniami, ale czuje się nieograniczona” – powiedział. „To mnie inspiruje”.
Bria McNeal
Współpracownik pisarza personelu
Bria McNeal jest dziennikarką z Manhattanu, która cierpliwie czeka na odrodzenie B5. Kiedy nie pisze o wszystkich rzeczach związanych z rozrywką, można ją znaleźć oglądającą telewizję lub próbującą coś zrobić (prawdopodobnie w tym samym czasie). Jej prace pojawiły się w NYLON, Refinery29, InStyle i jej osobistym biuletynie StirCrazy.